SPACER AKSJOLOGICZNY
PO ZABYTKOWYM ZESPOLE SZPITALNO-PARKOWYM W KKOBIERZYNIE
29 LIPCA 2017 R. GODZ. 17.00
Czym jest spacer Aksjologiczny? nie tylko wspomnieniem wydarzeń sprzed 75 lat, o których poniżej. Jest przede wszystkim sposobnością by zadać sobie pytanie o wartości i o nasze człowieczeństwo, o tolerancję wobec odmienności i bezsilności.
Spacer aksjologiczny miejscami pamięci, wydarzenie organizowane przez Instytut Terapii i Edukacji Społecznej UJ. Poprowadzi je pani Karolina Rożniatowska – studentka socjologii w IS UJ, bardzo mocno zaangażowana w realizację projektu edukacji aksjologicznej w Kobierzynie. Zadaniem przewodników Spaceru jest każdorazowo przekazywanie jego uczestnikom nie tyle samej wiedzy o wydarzeniach sprzed 75 lat, ile pewnego uczuciowego stanu wywołanego poznawaniem okupacyjnej historii pacjentów i Szpitala poprzez kontakt z konkretnymi miejscami i postaciami. Spacer tradycyjnie już przybrał postać historycznej i bardzo refleksyjnej wędrówki miejscami pamięci.
W tym roku minęła 75. rocznica eksterminacji Krajowego Zakładu dla Umysłowo i Nerowo Chorych w Kobierzynie. 23 czerwca 1942 roku w Zakładzie przebywało 565 pacjentów i pacjentek, którzy pomino głodu i chorób spowodowanych nieludzkim traktowaniem przez óczesnych niemieckich włodarzy pozostali przy życiu. Kilka dni wcześniej wszyscy lekarze otrzymali nakaz podjęcia pracy w szpitalu w Drewnicy. Tego dnia niższy personel medyczny zamknieto w budynku Teatru i trzymano tam pod strażą. W tym czasie 35 pacjentów nie kwalifikujacych się do transportu zgładzono na miejscu zastrzykami z fenolu, a pozostałych wywieziono w w bydlęcych wagonach w nieznanym kierunku. Dopiero jesienią, gdy na adres przekształconego w koszary dla SS, obóz treningowy dla Hitlerjugend i niemiecki lazaret wojskowy przyszedł rachunek za transport okazało się, że pacjentów wywieziono do KL Auschwitz i tam 24 czerrwca 1942 roku, nie ewidencjonując zgładzono w komorach gazowych. Mieli pozostać bezimienni. Personelowi udało się uratować tylko jedna pacjentkę – Walerię Białońską, która zamknięta w szafie uwolniona została noca i przetransportowana na wieś. Zmarła w 1980 roku. Jednak przetrwała lista pacjentów zrobiona kilka dni przed dniem likwidacji przez jednego z pracownikó Szpitala – dziś ich imiona i nazwiska na pomniku wykute w spiżu znależć można na upamietniajacym to wydarzenie pomniku (autorstwa prof. Jana Sękowskiego).
Ten tragiczny dzień upamiętnił w swoim wieszu Andrzej Bursa :
Nie znosi obłęd faraonów
Szaleństw ubogich pustelników
Kogucie pianie śpiew czajnika
Wizje Chrystusów i Szymonów
Miażdży brunatna gąsienica
Pustka matowych labiryntów
substancja szara nieświadoma
to są proroctwa mrocznych szynków
naftową lampą oświetlonych
Gdy rwie się jedność ich znikoma
pękają… w niewiadome nikłe
spływa w czerwony śluz zastygłe
W rogatym hełmie archaicznym
W mosiężny profil faszyzm dzwoni
Nad Kobierzynem do Skawiny
Wieczór zapala się od salwy
stosem najpiękniej urojonym
Tak oto w Kobierzyńskim Szpitalu dokonał sie kolejny rozdział niechlubnej Akcji T4 zwanej eufemistycznie “Eutanazją” a będący jednak w istocie zagładą osób chorych psychicznie i niepełnosprawnych umysłowo, których “życie – jak uważali wówczas naziści – nie było warte życia”, bez względu na wiek czy narodowość. Akacja 23 czerwca 1942 roku poprzedzona została przez dokonaną jesienią 1941 roku wywózkę Pacjentów – Żydów do Szpitala w Zofjówce pod Pruszkowem. Oni z kolei zgładzeni zostali w sierpniu 1942 roku w Treblince.
Warto przypomnieć, że zgodnie z prawem Trzeciej Rzeszy każdy lekarz, pielegniarka czy położna miały obowiązek meldować także o urodzeniu się dziecka z wrodzonymi wadami. Takie dzieci rónież były zabijane w imię czystości niemieckiej rasy, bez względu na to gdzie sie urodziły – dotyczyło to również pacjentów niemieckich szpitali i zakładów psychiatrycznych i niemieckich dzieci.